Zaledwie 2 tygodnie temu Niebezpiecznik ostrzegał czytelników przed poważną luką w wielu popularnych w Polsce modelach routerów Wi-Fi (m.in. w TP-Linkach, D-Linkach i Pentagramach). Wczoraj
20 likes, 0 comments - Paulina Wojdyna (@paulinawojdyna) on Instagram: "Miał raz tata grata fiata w nim dziurawy bak i hamulcow brak cośtam jeździł stary grat - c" Paulina Wojdyna on Instagram: "Miał raz tata grata fiata w nim dziurawy bak i hamulcow brak cośtam jeździł stary grat - cale dzieciństwo kojazylam tą piosenkę z
Acordes para Miał raz tata grata fiata.: F, C, C7, Dm. Toca la guitarra, el ukulele o el piano con acordes y diagramas interactivos. Incluye transponer, tocar las cejillas, cambiar la velocidad y mucho más.
cash. Karta utworu Kupujesz utwór w wersji z linią melodyczną, bez zmiany tonacji (w takiej wersji jak prezentowana w DEMO). Kliknij w przycisk dodaj do koszyka. Możliwość zakupu utworu bez linii melodycznej, oraz w zmienionej tonacji. Pojawi się w następnym kroku. TATA JEDZIE FIATEM - Gawędapodkład muzyczny (Fiat taty)Nasz Tata fiata ma i kiedy jedzie fiatem, to silnik pięknie gra piosenkę śpiewa fiat. I to jest nasza rodzinna piosenka:Ref.: Tata tata jedzie fiatem, wiezie dzieci piegowate, wiezie wiezie swą rodzinę 70, 80 na godzinę. .. Utwór pasuje do Wyszukiwanie Płatności U nas możesz w szybki i bezpieczny sposób zapłacić przez Internet korzystając z płatności online. Bądź przebojowy Chcesz być na bieżąco informowany o nowościach naszego serwisu? Dzięki nam śpiewaj najpopularniejsze przeboje! Zapisz się! Wasze przeboje Napisz, których utworów brakuje na naszej stronie.
W kąciku z grami planszowymi przyszła dziś pora na pięknie prezentującą się propozycję dla całej rodziny – Tata Miś: Hop z kry na krę, która zainteresuje już najmłodsze dzieciaki, a i dorosłym dostarczy odrobiny przyjemności. Zapraszam do lektury! Podstawowe info: Liczba graczy: 2-6 Długość partii: – 15-20 minut Wydawca: Egmont W środku znajdują się… instrukcja z zasadami gry 16 tabliczek w kształcie kier lodowych 6 kostek do gry, z których każda ma na dwóch ściankach wizerunek białej kry 7 drewnianych misiów A robi się to tak… Zasady gry w Tatę Misia są banalnie proste – na płaskiej powierzchni rozkładamy tabliczki – trzy z nich muszą znaleźć się w konkretnych miejscach (z wanną – na końcu, z popękanym lodem – za 5 i 10 krą), pozostałe można ułożyć w dowolnej kolejności, tworząc trasę o wybranym przez siebie kształcie. W ten sposób każda rozgrywka wygląda inaczej, a jeśli w grze biorą udział dzieci, to z pewnością możliwość ułożenia trasy będzie dla nich fajną zabawą. Każdy wybiera po jednym z kolorowych misiów i ustawia je przed trasą, w otoczeniu białego niedźwiedzia. Grę rozpoczyna gracz o najzimniejszych dłoniach, który stawia tatę misia koło swojego niedźwiadka i rzuca kostkami. Ile kier wypadnie, o tyle pól przemieszcza się tata miś. Jeżeli gracz ma ochotę podjąć ryzyko, rzuca pustymi kostkami. Jeżeli nie uda mu się wyrzucić kry – traci kolejkę. Jeżeli jednak da radę – przemieszcza tatę misia dalej. Mały kolorowy miś staje koło taty, zaś tata wraca na początek, by przeprawić przez kry kolejnego niesfornego niedźwiadka. Ciekawy wariant gry jest taki, że można jej trasę wydłużać. Tabliczki, jakie znajdują się za ostatnim misiem można przemieścić – jedną do pudełka, pozostałe przed ostatnią krę z wanną. W ten sposób gra wydłuża się. Spośród kier, na jakie można nadepnąć podczas rozgrywki, tylko dwie mają przypisaną jakieś działanie – dwie kry z pękniętym lodem, na których nie można pozostawić taty misia. Pozostałe, choć mają bardzo ładne obrazki, nie wnoszą nic ciekawego do rozgrywki. A szkoda, bo gra wiele by zyskała, gdyby nadepnięcie na krę z klockami, słodyczami czy odciskami łapek miało jakieś znaczenie. Rozgrywkę wygrywa ten, kto jako pierwszy przemieści swojego małego brudnego misia do wanny umieszczonej na końcu trasy. Komu? Komu? Gra jest estetyczna i kolorowa, a sam pomysł na ruchomą planszę uważam za strzał w dziesiątkę. Myślę, że dzieciaki będą zauroczone, mimo że w trakcie rozgrywki trzeba wykazać się odrobiną kalkulacji – czy ryzykować i rzucać dalej, czy może jednak pozostać na swoim miejscu. W większym gronie gra może spodobać się także dorosłym – element ryzyka i element rozrywki gwarantują ciekawą zabawę. A na koniec… Warto pochwalić Tatę Misia za bardzo ładną warstwę graficzną i dobrej jakości elementy – zarówno solidnie wykonane kry, jak i drewniane niedźwiadki. Co do samej rozgrywki, obawiam się, że zwolennicy większych wrażeń i mniej familijnych rozwiązań mogą się przy Tacie Misiu nudzić. Jedyny ekscytujący aspekt rozgrywki to ewentualne podejmowanie ryzyka podczas rzutów, czyli niewiele, nawet jak na grę skierowaną przede wszystkim do dzieci. Z pewnością nie będzie to moja ulubiona planszówkowa propozycja, ale gra jest nieskomplikowana, sympatyczna i bardzo ładnie wykonana i doskonale sprawdzi się podczas rodzinnych spotkań. Ocena końcowa: Dynamika: 2/5 Złożoność: 1/5 Ciekawość: 3/5 Grę Tata Miś można kupić na stronie Gra bierze udział w wyzwaniu: ’Dziecinnie’.
@totalski: Miał raz Tata grata fiata, W nim dziurawy bak, świateł całkiem brak, Ach szyby w drobny mak. Tata bawił się w pirata, Jeździł byle jak, Byle jechał stary wrak. Zdarte sprzęgło i opony, Dobry jeszcze gaz, więc do dechy gaz, Ech, gazu jeszcze raz. Kierownica ukręcona I hamulców brak, Ale grzeje stary wrak. Tata wrakiem gna zygzakiem, A hamulców brak, Kto kieruje tak, Ach, po co jeździć tak. Na wirażu dodał gazu I do rowu wpadł, Drogi Tato zły to znak. Przyjechało pogotowie I pożarna straż, cztery wozy aż, Ach, Tato jak się masz? Auto w rowie, guz na głowie Plastra tylko brak. Tata zdrów, lecz w proszku wrak. Grata fiata na hol wzięli, Po co komu wrak, Gdy rozbity tak, Ach, wrzask i drobny mak. Na skład złomu zaciągnęli, Bo surowców brak, Z dobrej stali stary wrak.
miał raz tata grata fiata w nim dziurawy bak